irmelindisallow

Janinkę przydzielili mi ze szpitala. Chodzi ze mną na spacery i dużo mówi, z czego większość to i tak pytania. Szybki Doktor wytłumaczył mi, że czasem może mi brakować słów i żebym się wtedy nie denerwowała bo to normalne i minie. I że wcale nie mam pusto w głowie, tylko większość rzeczy została ukryta, jak w tajemnym schowku w walizce. Wcale mnie to nie podniosło na duchu – ile rzeczy może przecież się zmieścić w takiej skrytce? Niewiele. Janinka mówiła o polityce, kto jest kim; na p

Dziewczyna na szpitalnym łóżku otworzyła oczy mniej więcej dwie godziny po pierwszym delikatnym ruchu palca wskazującego lewej dłoni, 47 minut po drżeniu w orbis oculi i 14 minut po rozszerzaniu się nozdrzy, akcie, który lekarze ocenili jako pierwszy dowolny od bardzo długiego czasu. Pierwszym co zobaczyła była Śmierć. Tak pomyślała w pierwszej chwili, bo była w stanie zobaczyć tylko stojący nad nią czarny zarys postaci, wydający zawodzące dźwięki. Płacz szczęścia matki mógł rzeczywiście w